niedziela, maja 11, 2014

25. Tak


Dedykuje ten rozdział dziewczyną z ask,które czekały na ten moment  :) 
Louis *

Aria przed chwilą powiedziała, że mnie kocha. Niech mnie ktoś uszczypnie. Czy to naprawdę nie jest sen? Nadal nie mogę w to uwierzyć… Marzyłem, by usłyszeć te słowa z jej pięknych, malinowych  ust. To chyba najcudowniejszy dzień mojego życia! Louis, wróć już na Ziemię.Moja księżniczka wyglądała na zmęczoną, ale nie ma co się dziwić. Ona nie jest przyzwyczajona do widoku zabójstwa. Na mnie nie robi to wrażenia, bo nie raz widziałem podobne zdarzenia na własne oczy. W tym świecie to nic nadzwyczajnego. Tutaj, gdy komuś podpadniesz masz przerąbane. Zaczyna się walka i trwa tak długo, aż jedna osoba nie polegnie. Tu nie ma miejsca na kompromis. Trzeba mieć mocną psychikę, a Ar jest wrażliwą i czułą osobą. Gdy chciałem powiedzieć jej jak bardzo mi na  niej zależy i jak wielkie znaczenie mają dla mnie jej słowa, ona wtulona we mnie z zamkniętymi oczami, zasypiała na moim ramieniu. Przeniosłem ją na łóżko, aby było jej wygodniej i przykryłem kołdrą. Położyłem się obok niej w wpatrywałem jak w obrazek. Jest taka urocza, gdy śpi.
Aria *
Kręciłam się z boku na bok, aż w końcu przez moje niezdarstwo obudziłam śpiącego Louisa. Nie wiem ile spałam, ale to wystarczyło by w mojej głowie ułożył się koszmar. Śniło mi się, że kolega tego zabitego chłopaka znalazł mnie i chciał się zemścić za to, że nie zrobiłam nic, by mu pomóc. Tak naprawdę sama się o to obwiniam i jedyną odpowiednią karą dla mnie byłby podobny los do tego jaki spotkał ofiarę Harrego.
- Co się stało, że już nie śpisz? – spytał zmartwiony Louis.
- Miałam koszmar. Przepraszam, że obudziłeś się przeze mnie – odpowiedziałam ze smutkiem.
- Nie musisz przepraszać. Nie masz za co. Lepiej powiedz co Ci się śniło – opowiedziałam mu cały sen, a on objął mnie swoimi umięśnionymi ramionami. Czułam się w nich bezpieczna. Dzięki niemu mam siłę, by wałczyć z anoreksją. Dla niego chcę żyć.
- Aniołku, nie czuj się winna. Harry niezależnie od tego co byś zrobiła i tak by go zabił. Znam go już dość długo i wiem jaki jest. Ostrzegałem cię przed nim, bo zdaję sobie sprawę z tego, że nie potrafi panować nad agresją. Bałem się, że mógłby skrzywdzić też ciebie – mówił, patrząc mi prosto w oczy.
Nawet nie wiem, kiedy po moich policzkach spłynęły łzy. Nie wiedziałam, co mam myśleć.
- Nie płacz, proszę. Serce mi pęka, gdy to widzę – na jego twarzy malowało się zmartwienie.
- Jestem taka beznadziej… - Louis przerwał mi, składając pocałunek na moich ustach. Na początku byłam zaskoczona, ale po chwili odwzajemniałam go. Wiedziałam, że chłopak chce czegoś więcej, jednak czułam przed nim skrępowanie.
Całowaliśmy się coraz namiętniej. Tomlinson spojrzał na mnie pytającym wzrokiem, ale domyśliłam się o co mu chodzi. Kiwnęłam głową na „tak”, a brunet się cwaniacko uśmiechnął.
Gdy chciał zdjąć moją koszulkę, odruchowo chwyciłam ją, uniemożliwiając mu czynność. Było to spowodowane myślą, że brunet może przerazić się widząc moje fałdy tłuszczu.
- Wiesz, że jeśli nie chcesz, nie musimy… - zaczął.
- Wiem, ale chcę tego – przerwałam mu.
Tym razem pozwoliłam zdjąć z siebie bluzkę. Rzucił ją gdzieś w kąt pokoju. Z każdym pocałunkiem schodził niżej. Postanowiłam, że skorzystam z mojego doświadczenia nabytego z burdelu. Okazuje się, że mogą być nawet jakieś pozytywy pobytu w tym miejscu.
Natychmiastowo zdjęłam górę piżamy z Louisa. On chcąc przyśpieszyć ten proces pozbawił mnie spodni, a ponieważ spałam dodatkowo w bieliźnie, nie pozostałam jeszcze całkiem naga. Miałam na sobie majtki i stanik. Chłopak zilustrował mnie od stóp do głowy.
- Masz idealną figurę – oznajmił.
Czy on ma problemy ze wzrokiem? Do ideału mi jeszcze bardzo wiele brakuje, ale w końcu dopnę swego i stanę się naprawdę chuda! Uznałam, że się nie odezwę, bo to pewnie zniszczyłoby tę cudowną chwilę.
Z rozmyśleń na temat mojej tuszy wyrwało mnie uczucie odpinanego biustonosza. Zanim się spostrzegłam nie miałam go już na sobie. Aby się zrekompensować jednym sprawnym ruchem zdjęłam bokserki Tomlinsona, w których spał. Był już całkiem goły. Mój wzrok powędrował na jego duże przyrodzenie, które miało na oko 19 cm. Chłopak wziął mnie na ręce i podszedł do łóżka. Ułożył mnie na nim delikatnie, a następnie położył swoje ręce na moich piersiach, składając gorące pocałunki na brzuchu. W tym czasie plątałam jego idealnie uczesane włosy. Był bardzo subtelny, czego się po nim nie spodziewałam, ale bardzo mnie to ucieszyło. Nagle przeszły mnie dreszcze, spowodowane tym, że Lou przygryzał moje sutki. To było przyjemne. Po chwili zaczął je ssać, bawił się. Rękoma schodził coraz niżej, aż dotarł do majtek. Szybkim ruchem zdjął je i zaczął mnie całować po kobiecości. Nie chciałam pozostać dłużna, dlatego przyłożyłam dłoń do jego przyjaciela i masowałam to miejsce. Wiedziałam, że mu się to podoba. Jego oddech przyspieszył. Teraz poruszałam ręką w górę i w dół, sprawiając mu jeszcze większą przyjemność.
- A-ria, jesteś cudowna – jęczał.
- Ciii, to dopiero początek – powiedziałam zmysłowym głosem.
Po tych słowach schyliłam głowę i wzięłam do buzi męskość bruneta. Poruszałam ustami coraz szybciej, a jego jęki stawały się głośniejsze z każdą chwilą.
- Za-zacze-kaj… Proszę… - dyszał.
Właściwie nie wiem dlaczego, ale wykonałam jego polecenie. Chłopak zmienił położenie tak, że natychmiast znalazł się na górze. Jego niebieskie oczka spotkały się z moim wzrokiem, kiedy poczułam jak we mnie wchodzi. Robił to powoli, był delikatny. Nie chciał sprawić mi bólu.
- Szybciej… - nie obawiałam się, ale to pewnie dlatego, że miałam już pewne doświadczenie.
Moja prośba została spełniona, a Tomlinson znacznie pospieszył. Dotarł do punktu G.
- Lo-lous! – krzyczałam głośno jego imię.
Chłopk nadal nasilał tempo, mimo że dokładnie czułam jak we mnie wchodzi i wychodzi. On również zaczął mruczeć pod nosem, a po chwili jęczeć. Doszliśmy w tym samym czasie.
- Byłaś świetna, skarbie – powiedział, opadając na łóżko.

- To była moja najlepsza noc. Dziękuję ci za nią – odparłam, a on złożył jeszcze pocałunek na moich ustach i za moment zasnęliśmy przytuleni do siebie.


Hi,
Kochani, rozdział nie pisałam ja tylko Patrycja, która od początku mojego blogowania jest ze mną .
To jej pierwszy rozdział i wyszedł jej naprawdę bardzo dobrze.
Mam nadzieję ,ze jesteście zadowoleni. Spróbuje się pośpieszyć z napisaniem następnego, ale informuję was ,że zbliżamy się do końca
50-następny
Podajcie swoje Nicki na twittera jeśli chcecie być nadal informowani J
Pytajcie na ask . Odpowiadam na wszystko x
See u ! 

56 komentarzy:

  1. Zajebisty, choć krótki.
    Nareszcie Tomlinson ją zaliczył, hehe.
    Czekam nn.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tęskniłam za tym! KOCHAM TO!!! Cudowny rozdzialik i czekam na następny :*
    Sweet Berry ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Omg. Cudowny rozdzial.
    A ta scena !>>>>>>>>>>>>>>>
    Haha zboczuchy.
    Idk co powiedziec, poprostu genialny.
    Podziekuj i pozdrow Patrycje odemnie swietny rozdzial. x
    @lovmyangels

    OdpowiedzUsuń
  4. Wreszcie <33 cudowny,jak to koniec ;c

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratulacje dla Patrycji, bo jak mówiłaś to pisany przez nią rozdział, był jej pierwszym w życiu (chyba :P).
    Tylko szkoda, że taki krótki, a tak długo niego czekaliśmy.
    CZEKAM NA NEXT!

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny rozdział! Kocham to opowiadanie Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  7. Idealny rozdział. Tak długo na to czekałam *.* Pozdrów Patrycje i pogratuluj jej dobrze wykonanej roboty ♥
    Czekam na next :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. PIKNY!
    Szkoda ze dosc dlugo czekalismy a byl taki krotki. Bo ale coz... Czekam na nastwpny

    OdpowiedzUsuń
  9. MAM ZAWAŁ XDDD <33 xx

    OdpowiedzUsuń
  10. cudo xddd Jakka scenka hihihi =3 czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny nawet nie spodziewałam się że dojdzie do scen +18 a tu prosze Louis ty .... Ty przystojniaku czuj sie wyrozniony ze Aria postara sie jesc. Dla Ciebie. To takie slodkie od nienawisci az do milosci tylko taka mala prozba niech Lou nie stanie cipa i bedzie mily i uroczy. Nie niech bedzie ale bez przesady. Jak cos to tylko moje zdanie Pozdrawiam i zycze weny - Zuzia @Zuzupec

    OdpowiedzUsuń
  12. aaa jjezu jaki cudowny *o*
    w końcu się doczekałam! ♥
    sjofwjiejkgoiewg jejku świetny!
    czekam na następny! (;

    OdpowiedzUsuń
  13. tak długo czekalam i na roz i na ten moment i sie doczekałam *,* dziękuje :((

    OdpowiedzUsuń
  14. Czekałam na to :* super, tylko żeby Lou jej teraz nie zostawił:) kocham

    OdpowiedzUsuń
  15. Szkoda ze taki krotki

    OdpowiedzUsuń
  16. O ludzie.
    :o
    Nie lubię takich scen, więc nie powiem, żeby rozdział mi się podobał :( Ale poprzednie były świetne, więc się nie czepiam :3
    ~Węgielek Ech

    http://zimno-zimno.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Boże że co do końca?! Jak..Co...OMFG ok, ok już się uspokajam rozdział świetny! Ogólnie jak kocham takie scenki więc wiesz czekałam na nią bardzo długo! Kocham was i kocham to opowiadanie. Mam nadzieje że jak będziecie pisać kolejne opowiadanie to mnie powiadomicie! Kooooocham wass♥♥
    @KissesForEmma__

    Nie chcem się narzucać czy coś ale piszę z przyjaciółką opowiadanie i w ogóle i chciałabym wszystkich zaprosić a zwłaszcza ciebie bo masz ogromny talent i chciałabym abyś mogła go czytać i powiedzieć co o nim sądzisz ♥
    http://everything-changes-opowiadanie-o-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Pozdrawiam Patrycję :333 To jest cudowne <3 *.*
    Czekałam z niecierpliwością aż w końcu się doczekałam :*

    OdpowiedzUsuń
  19. super <3 szkoda tylko ze krotki ( a przynajmniej dla mnie, bo nie przeczytalam koncowki...) . ale tak to swietny, Patrycja :))

    OdpowiedzUsuń
  20. Genialny rozdział. Patrycja też pisze bardzo fajnie, dlatego gratulacje dla Was dziewczyny :) Czekam już na kolejny ;*

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetny ! :*

    OdpowiedzUsuń
  22. :'( świetny ale szkoda że jesteś już coraz bliżej końca

    OdpowiedzUsuń
  23. Genialny ;) Szybko proszę o next :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Och, Ach jaki świetny rozdział.
    Nareszcie zbliżenie Arii i Lou.
    Czekam nn <3

    OdpowiedzUsuń
  25. Szczerze mówiąc stwierdziłam,że nie zależnie od tego jaki Louis będzie i tak będzie kurde chodzącym ideałem w tym opowiadaniu,ale cieszę się,że akurat tak się to potoczyło. Ugh muszę też przeprosić,że w poprzednich rozdziałach nie dodawałam komentarzy,ale teraz już powróciłam z pisaniem komentarzy czasem długich,które na dobrą sprawę nie mają sensu,ale co tam.
    Mam nadzieję,że również nie zbliżamy się tak szybko do końca,ponieważ punkt widzenia dziewczyny,która się okalecza i zmaga się z anoreksją i tyle przeżywa bardzo mi się podobał. Jestem wierną fanką tego fanfiction :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jagbyś czytała notke pod rozdziałem to byś wiedziała że zbliżamy się do końca :>

      Usuń
  26. świetny, ale krótki czekam nn

    OdpowiedzUsuń
  27. Mega *_* patryca powinna zacząć pisać jakieś fanfiction :)

    OdpowiedzUsuń
  28. po prostu aż brak mi słów, rozdział boski ! *.* ♥

    OdpowiedzUsuń
  29. Świetny... Czekam na nn ♥_♥

    OdpowiedzUsuń
  30. aww genialny <3 czekam na następny misiu, kc <3

    OdpowiedzUsuń
  31. Wow wow wow <3

    OdpowiedzUsuń
  32. Kocham <33 ja chce już kolejny *_*

    OdpowiedzUsuń
  33. Super tylko widac ze pisal to kto inny niz ty. Nie ma takich przemyslen np, "co ja powiedzialam!" jakie ty dodajesz, do tego rozdziwl bardso krotki i malo w nim tych SKOMPLIKOWANYCH UCZUC jakimi dazyli siebie Ar i Tomlinsom.
    Ale jak qn poczatkujaco to super! Gratuluje! :}

    OdpowiedzUsuń
  34. Czekam już na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Świetny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  36. Super, chce już następny :*

    OdpowiedzUsuń
  37. już jest ponad 50 komentarzy xddd

    OdpowiedzUsuń
  38. Kiedy kolejny? <3

    OdpowiedzUsuń
  39. Napisałam go, teraz Pati musi sprawdzić x

    OdpowiedzUsuń