Dedykuje ten rozdział dziewczyną z ask,które czekały na ten moment :)
Louis *
Aria przed chwilą powiedziała, że mnie kocha. Niech mnie ktoś
uszczypnie. Czy to naprawdę nie jest sen? Nadal nie mogę w to uwierzyć…
Marzyłem, by usłyszeć te słowa z jej pięknych, malinowych ust. To chyba najcudowniejszy dzień mojego
życia! Louis, wróć już na Ziemię.Moja księżniczka wyglądała na zmęczoną, ale
nie ma co się dziwić. Ona nie jest przyzwyczajona do widoku zabójstwa. Na mnie
nie robi to wrażenia, bo nie raz widziałem podobne zdarzenia na własne oczy. W
tym świecie to nic nadzwyczajnego. Tutaj, gdy komuś podpadniesz masz
przerąbane. Zaczyna się walka i trwa tak długo, aż jedna osoba nie polegnie. Tu
nie ma miejsca na kompromis. Trzeba mieć mocną psychikę, a Ar jest wrażliwą i
czułą osobą. Gdy chciałem powiedzieć jej jak bardzo mi na niej zależy i jak wielkie znaczenie mają dla
mnie jej słowa, ona wtulona we mnie z zamkniętymi oczami, zasypiała na moim
ramieniu. Przeniosłem ją na łóżko, aby było jej wygodniej i przykryłem kołdrą.
Położyłem się obok niej w wpatrywałem jak w obrazek. Jest taka urocza, gdy śpi.
Aria *
Kręciłam się z boku na bok, aż w końcu przez moje niezdarstwo
obudziłam śpiącego Louisa. Nie wiem ile spałam, ale to wystarczyło by w mojej
głowie ułożył się koszmar. Śniło mi się, że kolega tego zabitego chłopaka
znalazł mnie i chciał się zemścić za to, że nie zrobiłam nic, by mu pomóc. Tak
naprawdę sama się o to obwiniam i jedyną odpowiednią karą dla mnie byłby
podobny los do tego jaki spotkał ofiarę Harrego.
- Co się stało, że już nie śpisz? – spytał zmartwiony Louis.
- Miałam koszmar. Przepraszam, że obudziłeś się przeze mnie –
odpowiedziałam ze smutkiem.
- Nie musisz przepraszać. Nie masz za co. Lepiej powiedz co Ci
się śniło – opowiedziałam mu cały sen, a on objął mnie swoimi umięśnionymi
ramionami. Czułam się w nich bezpieczna. Dzięki niemu mam siłę, by wałczyć z
anoreksją. Dla niego chcę żyć.
- Aniołku, nie czuj się winna. Harry niezależnie od tego co
byś zrobiła i tak by go zabił. Znam go już dość długo i wiem jaki jest.
Ostrzegałem cię przed nim, bo zdaję sobie sprawę z tego, że nie potrafi panować
nad agresją. Bałem się, że mógłby skrzywdzić też ciebie – mówił, patrząc mi
prosto w oczy.
Nawet nie wiem, kiedy po moich policzkach spłynęły łzy. Nie
wiedziałam, co mam myśleć.
- Nie płacz, proszę. Serce mi pęka, gdy to widzę – na jego
twarzy malowało się zmartwienie.
- Jestem taka beznadziej… - Louis przerwał mi, składając
pocałunek na moich ustach. Na początku byłam zaskoczona, ale po chwili
odwzajemniałam go. Wiedziałam, że chłopak chce czegoś więcej, jednak czułam
przed nim skrępowanie.
Całowaliśmy się coraz namiętniej. Tomlinson spojrzał na mnie
pytającym wzrokiem, ale domyśliłam się o co mu chodzi. Kiwnęłam głową na „tak”,
a brunet się cwaniacko uśmiechnął.
Gdy chciał zdjąć moją koszulkę, odruchowo chwyciłam ją,
uniemożliwiając mu czynność. Było to spowodowane myślą, że brunet może
przerazić się widząc moje fałdy tłuszczu.
- Wiesz, że jeśli nie chcesz, nie musimy… - zaczął.
- Wiem, ale chcę tego – przerwałam mu.
Tym razem pozwoliłam zdjąć z siebie bluzkę. Rzucił ją gdzieś w
kąt pokoju. Z każdym pocałunkiem schodził niżej. Postanowiłam, że skorzystam z
mojego doświadczenia nabytego z burdelu. Okazuje się, że mogą być nawet jakieś
pozytywy pobytu w tym miejscu.
Natychmiastowo zdjęłam górę piżamy z Louisa. On chcąc
przyśpieszyć ten proces pozbawił mnie spodni, a ponieważ spałam dodatkowo w
bieliźnie, nie pozostałam jeszcze całkiem naga. Miałam na sobie majtki i
stanik. Chłopak zilustrował mnie od stóp do głowy.
- Masz idealną figurę – oznajmił.
Czy on ma problemy ze wzrokiem? Do ideału mi jeszcze bardzo
wiele brakuje, ale w końcu dopnę swego i stanę się naprawdę chuda! Uznałam, że
się nie odezwę, bo to pewnie zniszczyłoby tę cudowną chwilę.
Z rozmyśleń na temat mojej tuszy wyrwało mnie uczucie
odpinanego biustonosza. Zanim się spostrzegłam nie miałam go już na sobie. Aby
się zrekompensować jednym sprawnym ruchem zdjęłam bokserki Tomlinsona, w
których spał. Był już całkiem goły. Mój wzrok powędrował na jego duże
przyrodzenie, które miało na oko 19 cm. Chłopak wziął mnie na ręce i podszedł
do łóżka. Ułożył mnie na nim delikatnie, a następnie położył swoje ręce na
moich piersiach, składając gorące pocałunki na brzuchu. W tym czasie plątałam
jego idealnie uczesane włosy. Był bardzo subtelny, czego się po nim nie
spodziewałam, ale bardzo mnie to ucieszyło. Nagle przeszły mnie dreszcze,
spowodowane tym, że Lou przygryzał moje sutki. To było przyjemne. Po chwili
zaczął je ssać, bawił się. Rękoma schodził coraz niżej, aż dotarł do majtek.
Szybkim ruchem zdjął je i zaczął mnie całować po kobiecości. Nie chciałam
pozostać dłużna, dlatego przyłożyłam dłoń do jego przyjaciela i masowałam to
miejsce. Wiedziałam, że mu się to podoba. Jego oddech przyspieszył. Teraz
poruszałam ręką w górę i w dół, sprawiając mu jeszcze większą przyjemność.
- A-ria, jesteś cudowna – jęczał.
- Ciii, to dopiero początek – powiedziałam zmysłowym głosem.
Po tych słowach schyliłam głowę i wzięłam do buzi męskość
bruneta. Poruszałam ustami coraz szybciej, a jego jęki stawały się głośniejsze
z każdą chwilą.
- Za-zacze-kaj… Proszę… - dyszał.
Właściwie nie wiem dlaczego, ale wykonałam jego polecenie.
Chłopak zmienił położenie tak, że natychmiast znalazł się na górze. Jego
niebieskie oczka spotkały się z moim wzrokiem, kiedy poczułam jak we mnie
wchodzi. Robił to powoli, był delikatny. Nie chciał sprawić mi bólu.
- Szybciej… - nie obawiałam się, ale to pewnie dlatego, że
miałam już pewne doświadczenie.
Moja prośba została spełniona, a Tomlinson znacznie
pospieszył. Dotarł do punktu G.
- Lo-lous! – krzyczałam głośno jego imię.
Chłopk nadal nasilał tempo, mimo że dokładnie czułam jak we
mnie wchodzi i wychodzi. On również zaczął mruczeć pod nosem, a po chwili
jęczeć. Doszliśmy w tym samym czasie.
- Byłaś świetna, skarbie – powiedział, opadając na łóżko.
- To była moja najlepsza noc. Dziękuję ci za nią – odparłam, a
on złożył jeszcze pocałunek na moich ustach i za moment zasnęliśmy przytuleni
do siebie.
Hi,
Kochani, rozdział nie pisałam ja tylko Patrycja, która od
początku mojego blogowania jest ze mną .
To jej pierwszy rozdział i wyszedł jej naprawdę bardzo dobrze.
Mam nadzieję ,ze jesteście zadowoleni. Spróbuje się pośpieszyć
z napisaniem następnego, ale informuję was ,że zbliżamy się do końca
50-następny
Podajcie swoje Nicki na twittera jeśli chcecie być nadal
informowani J
Pytajcie na ask . Odpowiadam na wszystko x
See u !
Zajebisty, choć krótki.
OdpowiedzUsuńNareszcie Tomlinson ją zaliczył, hehe.
Czekam nn.
Tęskniłam za tym! KOCHAM TO!!! Cudowny rozdzialik i czekam na następny :*
OdpowiedzUsuńSweet Berry ♥
Omg. Cudowny rozdzial.
OdpowiedzUsuńA ta scena !>>>>>>>>>>>>>>>
Haha zboczuchy.
Idk co powiedziec, poprostu genialny.
Podziekuj i pozdrow Patrycje odemnie swietny rozdzial. x
@lovmyangels
Wreszcie <33 cudowny,jak to koniec ;c
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny :) x
OdpowiedzUsuńGratulacje dla Patrycji, bo jak mówiłaś to pisany przez nią rozdział, był jej pierwszym w życiu (chyba :P).
OdpowiedzUsuńTylko szkoda, że taki krótki, a tak długo niego czekaliśmy.
CZEKAM NA NEXT!
Świetny rozdział! Kocham to opowiadanie Pozdrawiam ;**
OdpowiedzUsuńIdealny rozdział. Tak długo na to czekałam *.* Pozdrów Patrycje i pogratuluj jej dobrze wykonanej roboty ♥
OdpowiedzUsuńCzekam na next :)))
PIKNY!
OdpowiedzUsuńSzkoda ze dosc dlugo czekalismy a byl taki krotki. Bo ale coz... Czekam na nastwpny
MAM ZAWAŁ XDDD <33 xx
OdpowiedzUsuńcudo xddd Jakka scenka hihihi =3 czekam na next :)
OdpowiedzUsuńŚwietny nawet nie spodziewałam się że dojdzie do scen +18 a tu prosze Louis ty .... Ty przystojniaku czuj sie wyrozniony ze Aria postara sie jesc. Dla Ciebie. To takie slodkie od nienawisci az do milosci tylko taka mala prozba niech Lou nie stanie cipa i bedzie mily i uroczy. Nie niech bedzie ale bez przesady. Jak cos to tylko moje zdanie Pozdrawiam i zycze weny - Zuzia @Zuzupec
OdpowiedzUsuńaaa jjezu jaki cudowny *o*
OdpowiedzUsuńw końcu się doczekałam! ♥
sjofwjiejkgoiewg jejku świetny!
czekam na następny! (;
tak długo czekalam i na roz i na ten moment i sie doczekałam *,* dziękuje :((
OdpowiedzUsuńCzekałam na to :* super, tylko żeby Lou jej teraz nie zostawił:) kocham
OdpowiedzUsuńSzkoda ze taki krotki
OdpowiedzUsuńO ludzie.
OdpowiedzUsuń:o
Nie lubię takich scen, więc nie powiem, żeby rozdział mi się podobał :( Ale poprzednie były świetne, więc się nie czepiam :3
~Węgielek Ech
http://zimno-zimno.blogspot.com/
Boże że co do końca?! Jak..Co...OMFG ok, ok już się uspokajam rozdział świetny! Ogólnie jak kocham takie scenki więc wiesz czekałam na nią bardzo długo! Kocham was i kocham to opowiadanie. Mam nadzieje że jak będziecie pisać kolejne opowiadanie to mnie powiadomicie! Kooooocham wass♥♥
OdpowiedzUsuń@KissesForEmma__
Nie chcem się narzucać czy coś ale piszę z przyjaciółką opowiadanie i w ogóle i chciałabym wszystkich zaprosić a zwłaszcza ciebie bo masz ogromny talent i chciałabym abyś mogła go czytać i powiedzieć co o nim sądzisz ♥
http://everything-changes-opowiadanie-o-1d.blogspot.com/
Pozdrawiam Patrycję :333 To jest cudowne <3 *.*
OdpowiedzUsuńCzekałam z niecierpliwością aż w końcu się doczekałam :*
super <3 szkoda tylko ze krotki ( a przynajmniej dla mnie, bo nie przeczytalam koncowki...) . ale tak to swietny, Patrycja :))
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńGenialny rozdział. Patrycja też pisze bardzo fajnie, dlatego gratulacje dla Was dziewczyny :) Czekam już na kolejny ;*
OdpowiedzUsuńŚwietny ! :*
OdpowiedzUsuń:'( świetny ale szkoda że jesteś już coraz bliżej końca
OdpowiedzUsuńGenialny ;) Szybko proszę o next :D
OdpowiedzUsuńOch, Ach jaki świetny rozdział.
OdpowiedzUsuńNareszcie zbliżenie Arii i Lou.
Czekam nn <3
swietny !!!
OdpowiedzUsuńcudowny =3
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc stwierdziłam,że nie zależnie od tego jaki Louis będzie i tak będzie kurde chodzącym ideałem w tym opowiadaniu,ale cieszę się,że akurat tak się to potoczyło. Ugh muszę też przeprosić,że w poprzednich rozdziałach nie dodawałam komentarzy,ale teraz już powróciłam z pisaniem komentarzy czasem długich,które na dobrą sprawę nie mają sensu,ale co tam.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że również nie zbliżamy się tak szybko do końca,ponieważ punkt widzenia dziewczyny,która się okalecza i zmaga się z anoreksją i tyle przeżywa bardzo mi się podobał. Jestem wierną fanką tego fanfiction :)
jagbyś czytała notke pod rozdziałem to byś wiedziała że zbliżamy się do końca :>
Usuń<3
OdpowiedzUsuńświetny, ale krótki czekam nn
OdpowiedzUsuńMega *_* patryca powinna zacząć pisać jakieś fanfiction :)
OdpowiedzUsuńIdealny <333
OdpowiedzUsuńŚwietny ! ♥
OdpowiedzUsuńSuper♥
OdpowiedzUsuńpo prostu aż brak mi słów, rozdział boski ! *.* ♥
OdpowiedzUsuńKiedy kolejny??
OdpowiedzUsuńŚwietny... Czekam na nn ♥_♥
OdpowiedzUsuńaww genialny <3 czekam na następny misiu, kc <3
OdpowiedzUsuńWow wow wow <3
OdpowiedzUsuńKocham <33 ja chce już kolejny *_*
OdpowiedzUsuńSuper tylko widac ze pisal to kto inny niz ty. Nie ma takich przemyslen np, "co ja powiedzialam!" jakie ty dodajesz, do tego rozdziwl bardso krotki i malo w nim tych SKOMPLIKOWANYCH UCZUC jakimi dazyli siebie Ar i Tomlinsom.
OdpowiedzUsuńAle jak qn poczatkujaco to super! Gratuluje! :}
Kiedy kolejny rozdział??
OdpowiedzUsuńPiszę go xx
UsuńNie mogę się doczekać♥
UsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńCzekam już na następny :)
OdpowiedzUsuńCudo *_*
OdpowiedzUsuńŚwietny :D
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział <3
OdpowiedzUsuńSuper, chce już następny :*
OdpowiedzUsuń♥♥
OdpowiedzUsuńjuż jest ponad 50 komentarzy xddd
OdpowiedzUsuńKiedy kolejny? <3
OdpowiedzUsuńNapisałam go, teraz Pati musi sprawdzić x
OdpowiedzUsuń